paź 23 2002

siemma zdechlaki...:)


Komentarze: 1

Nie fiem dlaczemu ale mi sie humorek poprawil...ale to chiba tylko na chwile...jutero mam fieczorek kalsofy bedzie niezle...:) hiehiehiehieehiheihi Uwielbiam klasowe wieczorki...zawsze po wieczorku idziemy gdzies na osiedla siedzimy na obkolo w piaskownici i gadamy sobie...wtedy jest super!!! juz na piaskownicy karzdy ma sfoje mijsce...to tak jak tardycja..heihiehieehiehe bardzo zapafna tradycja...niektozy so "narobani" i faje zeczy opofiatajo...hiehiheiehiehieheieheihieheheeheehiehei

milutka^^ : :
Skurwysynek
23 października 2002, 16:54
kurwa - tutaj nawet mnie niechce się pisać. moze tylko narzygam.

Dodaj komentarz