Archiwum październik 2002


paź 27 2002 "kochac"-to nie za duzo...?!
Komentarze: 0

Wlasnie jest jedna rzecz ktora mnie drenczy jak rozpoznam osobe ktora bedzie to jedyno na cale zycie...rozmawialam z pewno osobo na ten temat...i powiedziala mi ze nigdy nie bede milala wontpiwosci...jak to osobe spodkam...wqrfia mnie jak jakas dziewczyna mowi: oh kocham mojego chlopaka jak on wspanialy...a po 2 tygodniach zrywajo ze sobo i robio sobie nawzajem jakies swinstwa...czy to byla milosc? lub jeszcze inny przyklad..np. dziewczyna mowi ze ma chlopaka i to jest ten na cale zycie...wrrr...a ze sobo po ok 5dniach zrywajo i sie wogole zachowujo tak jak by nigdy nie znali...A i jeszcze czy istnieje milos od pierwszego widzenia...moja kolerzanka twoerdzi ze nie istnieje...A ja twierdze ze tak!!!!!!!!!tak wlasnie orzenili sie moi rodzice...raz sie zobaczyli u wspulnej kolerzanki i juz wiedzilei ze so dla siebie przeznaczemi...tmoim zdaniem slowo kocham jest "szastane" i juz praktycznie nie ma dla niekogo znaczenia...slowo kocham to bardzo wiele...i jak to wyjasnic...czy ktos na tym swiecie wie co to milosc?! czy warto wogole kochac...niektorzy sie pewnie nie zastanawiali co wypowiadajo przez slowo kocham....bo teraz nabralo ono innego znaczenia...mogla bym sie o tym rozpisac ale muszem spadac...

 

milutka^^ : :
paź 25 2002 hiehiehieheihei
Komentarze: 0

bylam w szkole...hieheiheiheiehiehe to wszytko na dzis...:) idem dzis na urodzinki do kolerzanki bedzie niezla popijawa...hiehheiheihiheieh (szkoda ze ja sie nie popije...heiheihe ale wcale mnie nie krenci do tego...:) a pozatym podpisalam krucjate...hiheiheiheheihiehiehiehehiehiehihiehiehie to wszytko.....

milutka^^ : :
paź 24 2002 ha ha he he
Komentarze: 1

bilam na wieczorku bylo extra!!!!!!!!!!!bo byl na inm moj macho...heiheiheieiehheieh wiecej nie napisze bo jestem truszku w szoku.....heiheieheiheiehpapappap

milutka^^ : :
paź 24 2002 hahahah zaraz komus strzele...hahahahha
Komentarze: 1

Ha ha ha ha ha h ah ah ah jakos mi glupawka odwala...:) hieheiheiehieheih jesli ktos nie wiee co to jest "glupawa" to juz wyjasniam...hieheiiehhie...

               Jesli przez caly czs masz duzo na glowie jestes zestresowany...nie wiesz o czym myslec wtedy napada cie fatum "glupawki" to jest forma relaksu...moze nastompic w karzdej chwili i bedziesz sie smiac z byle czego..np. z dlugopisa...hiehieheiheiheiheieheiehei trwa to w zaleznosci od potrzeb...najepiej mniec osobe towarzyszonco w tym poniewaz jak ci i tej osobie odwali glupawa to jest oki...jesli tylko ci odwali "glupawa" ktos moze pomyslec ze stuknienta jestes...heiheiheiheihe wiec nazezy "glupawkowac" w gronie kilku lub 1 osoby...

koniec wykladu hiehieheiehieheihieheiehieheieheieheihe "ciemno juz zgasly wszystkie swiata, ciemno juz noc nadchodzi glucha..." heiehiehie wiec ide spac...ehhehehheheheheeh nie ide sie na winczorek szykowac...hiehieheihehieh

milutka^^ : :
paź 23 2002 motylem jestem na na na na :) hiehiehehi
Komentarze: 0

Wlasnie przedchilunco wrocilam z kina z "pianisty" bajer film...:) troszku niewygodnie mi bylo na siedzonka "bardzo wygodnych" teraz mnie "dupa" boli heiheheiehieheieieheiheieh

milutka^^ : :